Szumowski: triaż skraca kolejki na SOR-ach

System segregacji pacjentów, tzw. triaż, skraca kolejki na szpitalnych oddziałach ratunkowych, najbardziej chorzy pacjenci są natychmiast przyjmowani – mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski w czwartek w RMF FM.

Szef resortu zdrowia był pytany m.in. o to, kiedy poprawi się sytuacja na SOR-ach, czyli na szpitalnych oddziałach ratunkowych.

"Wdrożyliśmy (…) zasady działania SOR-ów, czyli triaż, (…) o połowę zwiększyliśmy finansowanie SOR-ów w przeciągu tej kadencji, połowę więcej pieniędzy idzie na SOR-y. (...) Tam gdzie zostało to wdrożone, można skrócić czas oczekiwania. Mam nawet takie dane: w Bydgoszczy – cztery godziny na zielonej linii, godzina na żółtej (...), a 15 minut na pomarańczowej+ – odpowiedział Szumowski. Podał też przykład szpitala miejskiego w Zabrzu, gdzie pacjenci na linii czerwonej przyjmowani są natychmiast, na pomarańczowej czekają 15 minut, na żółtej 40 minut, a na zielonej półtorej godziny.

Od 1 października w wybranych SOR-ach jest wprowadzony system segregacji pacjentów. Wszyscy trafiający na oddział zostają objęci jednolitym systemem triażu, tj. ustalenia stopnia pilności przyjęcia pacjenta na badanie lekarskie. System TOPSOR mierzył czas dla każdego pacjenta oddzielnie, prognozuje czas oczekiwania, analizuje parametry medyczne i przydziela do odpowiednich kategorii.

Personel medyczny przeprowadza wstępne badanie (triaż), w którego wyniku pacjent zakwalifikowany zostaje do jednej z pięciu kategorii oznaczonych kolorem – pacjenci dostają odpowiedniego koloru opaski. Poszczególne kolory oznaczają maksymalny czas oczekiwania na wizytę lekarską.

Minister zdrowia odniósł się też do stwierdzenia, że triaż i opaski nie skracają kolejek na SOR-ach, ale tylko porządkują chaos.

"One skracają (...). Jeżeli mamy takie duże szpitale, o których mówiłem, to znaczy, że można. Po drugie, skracają dlatego, że najbardziej chorzy są natychmiast przyjmowani, a pacjent, który jest na niebieskiej bądź zielonej linii może pójść do nocnej/świątecznej pomocy lekarskiej" – wskazał Szumowski. Przypomniał, że pomocą służy też infolinia Narodowego Funduszu Zdrowia.

"Jeśli ktoś w nocy chce się dowiedzieć, co ma zrobić, jeśli np. boli go bardzo głowa, to na infolinii dowie się: obok jest nocna/świąteczna pomoc lekarska" – powiedział.

Zgodnie z zasadą triażu osoby oczekujące w SOR pozostają pod nadzorem personelu odpowiedzialnego za segregację medyczną, a w razie konieczności poddawane są ponownej ocenie stanu klinicznego, nie rzadziej jednak niż co 1,5 godziny.

Ministerstwo Zdrowia podaje, że nowe rozwiązania ułatwią wyodrębnienie grupy osób rzeczywiście wymagających pilnej pomocy medycznej oraz pozwolą na przekierowanie z SOR do POZ osób, których stan nie wymaga pilnej interwencji, a które obecnie stanowią znaczne obciążenie oddziałów ratunkowych. Zasady przekierowywania pacjentów do POZ zostaną zapisane w regulaminie organizacyjnym szpitala.

"Wzmocniono uprawnienia lekarzy SOR-ów do umieszczania pacjentów na oddziałach szpitala, co dotychczas stanowiło problem i dodatkowo zniechęcało personel do pracy w SOR-ach. Nowe przepisy precyzują również obowiązek zapewnienia pacjentom niezwłocznego dostępu do diagnostyki w stanach nagłego zagrożenia zdrowia i życia, w tym do tomografii komputerowej" – czytamy na stronie internetowej resortu zdrowia.

Podano, że osoby, które zostaną oznaczone kolorami niebieskim i zielonym, mogą być kierowane do miejsc udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ, jednak personel udzielający świadczeń w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, znajdujący się w SOR-ze, będzie mógł w nim udzielać świadczeń zdrowotnych, jeśli zajdzie taka konieczność. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ joz/



Opublikowano: 2019-10-10 10:36

Uwaga! Artykuł pochodzi z portalu internetowego Serwis Naukowy PAP.