Łączny bilans zmarłych, u których zdiagnozowano Covid-19 wynosi obecnie w kraju 84 674. Jest wśród nich 298 lekarzy - podała federacja Izb Lekarskich.
Szacuje się, że obecnie zakażonych jest we Włoszech co najmniej 502 tysiące osób, ale obserwuje się trend spadający. Wyleczonych jest ponad 1,8 miliona.
W szpitalach przebywa około 21 tysięcy chorych na Covid-19, w tym około 2,4 tys. na oddziałach intensywnej terapii. Krajowy Instytut Służby Zdrowia odnotował, że w 12 z 20 regionów na intensywnej terapii przekroczony został krytyczny pułap liczby zajętych łóżek.
Jednocześnie w najnowszym raporcie zwraca się uwagę na spadek średniego współczynnika reprodukcji wirusa do 0,97 po pięciu tygodniach jego wzrostu.
Ponadto według Instytutu rejestruje się spadek ryzyka, iż epidemia wyrwie się spod kontroli. Obecnie najpoważniejsza sytuacja panuje w regionach Sycylia, Umbria, Apulia oraz w autonomicznej prowincji Bolzano.
Władze Lombardii żądają zniesienia tam czerwonej strefy największych restrykcji argumentując, że nie ma powodów epidemicznych do stosowania tam takich kroków. Jak stwierdził szef władz regionalnych Attilio Fontana, Rzym "rzuca kalumnie" pod adresem Lombardii.
W stołecznym regionie Lacjum o 7 dni opóźniono szczepienia 80-latków; to konsekwencja zwłoki w dostawach preparatu Pfizera.
Do tej pory we Włoszech zaszczepiono przeciwko koronawirusowi prawie 1,3 miliona osób. Prawie 30 tysięcy otrzymało już dwie dawki szczepionki.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/