Podlaskie/ Premier: lasy i obszary chronione to nasze wielkie dobro narodowe

Lasy i obszary chronione to nasze wielkie dobro narodowe, które chcemy strzec dla przyszłych pokoleń - mówił w środę wieczorem w Osowcu-Twierdzy (Podlaskie) premier Mateusz Morawiecki, który spotkał się z pracownikami Biebrzańskiego Parku Narodowego i sąsiednich nadleśnictw.

Premier dziękował zebranym za to, że dbają o "to nasze wielkie dobro narodowe, jakim są lasy państwowe, lasy polskie". Podkreślał znaczenie lasów i obszarów chronionych dla przyszłych pokoleń. Wspominał swoje wizyty w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Jak mówił, park narodowy i lasy państwowe "to takie dobro natury, które chcemy strzec dla przyszłych pokoleń". Podczas krótkiego wystąpienia, w otwartej dla mediów części spotkania, Morawiecki podkreślał znaczenie takich działań, które mają wpływ na rozwój społeczności lokalnych w gminach czy powiatach z dala od wielkich miast.

Biebrzański Park Narodowy jest największym w Polsce, we wrześniu świętował 25-lecie istnienia. Jego dyrektor Andrzej Grygoruk podkreślał, że powierzchnia BPN stanowi piątą część wszystkich parków narodowych w kraju.

"Nasz park czasami walczy z lasem, bo jedna trzecia parku stanowi las, a dwie trzecie to są tereny nieleśne, te najcenniejsze, które właśnie przyciągają całą rzeszę turystów, ornitologów, miłośników ptaków. Bo nasz park obejmuje dolinę rzeki Biebrzy, Kotlinę Biebrzańską, która już słynna jest w świecie" - mówił Grygoruk.

Poinformował, że park ma ponad stu pracowników; na spotkaniu z szefem rządu w siedzibie BPN w Osowcu-Twierdzy byli też pracownicy sąsiednich nadleśnictw.

Biebrzański Park Narodowy powstał we wrześniu 1993 r. Ma powierzchnię ponad 59 tys. ha. Chroni m.in. jedne z najcenniejszych w Europie obszarów wodno-błotnych, gdzie żyją rzadkie gatunki związane z podmokłymi siedliskami. Jest też ostoją łosia. W godle parku jest ptak - batalion. Biebrzański PN znajduje się na liście obszarów wodno-błotnych chronionych w ramach międzynarodowej konwencji RAMSAR.

"Jest to park najpiękniejszy, nie mogę inaczej powiedzieć, najbardziej fotogeniczny" - podkreślał dyrektor Grygoruk. Odnosząc się do wtorkowej wizyty premiera w Tatrach mówił, że tam jest znacznie więcej turystów. "U nas trochę mniej, ale za to mamy dziką przyrodę" - dodał. (PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ amac/



Opublikowano: 2018-10-11 07:28

Uwaga! Artykuł pochodzi z portalu internetowego Serwis Naukowy PAP.