Autorzy opracowania podkreślają, że Amerykanie nie tylko wydają na zdrowie najwięcej pieniędzy, ale i najwięcej ich marnotrawią.
Dr William Shrank z firmy ubezpieczeniowej Humana w Louisville, współautor raportu wylicza, że straty w wydatkach na zdrowie mogą sięgać w USA 935 mld dolarów. Najwięcej środków pochłania „skomplikowana administracja”, roczne straty z tego tytułu ocenia się na 265 mld dolarów. Na drugim miejscu wymieniane są zbyt wysokie ceny usług medycznych, w tym przypadku roczne straty sięgają 230-240 mld dolarów.
Raport wymienia sześć głównych przyczyn marnotrawienia środków na zdrowie. Oprócz kosztów administracyjnych i zbyt wysokich cen wymienia się straty wywoływane brakiem odpowiedniej koordynacji opieki medycznej (sięgają one 27-78 mld dolarów), zaniechanie opieki (102-165 mld dol.), nadmiar badań i terapii lub sięganie po mało skuteczną opiekę (75-101 mld dol.) oraz nadużycia i oszustwa (58-84 mld dol.).
Prof. Albert Wu z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health w Baltimore zwraca uwagę, że zmarnowane środki na opiekę medyczną w USA można byłoby z pożytkiem wykorzystać na wiele innych celów, jak choćby na ubezpieczenia zdrowotne tych osób, które nie mają zapewnionej opieki. Podkreśla też, że od 10 lat mówi się o marnotrawieniu środków w amerykańskiej opiece medycznej, ale niewiele się z tym wciąż robi.
„Finansowanie opieki medycznej jest u nas bizantyjskie i skomplikowane, a jednocześnie oporne na wszelkie zmiany. Jednym z powodów jest to, że jest wielu takich, którzy na tym korzystają: bo straty jednej osoby dają zarobek innej” – podkreśla prof. Wu w wypowiedzi dla Reutersa.
Jego zdaniem, w pierwszej kolejności należałoby zmniejszyć koszty administracyjne, bo tutaj są spore rezerwy. Jako przykład podaje ubezpieczenia: u prywatnych ubezpieczycieli koszty te sięgają 15 proc., a w publicznym Medicare – jedynie 5 proc. (PAP)
Autor: Zbigniew Wojtasiński
zbw/ ekr/